Ksiądz Proboszcz Stanisław Andrik oraz Księża Wikariusze serdecznie zapraszają w sobotę 30 maja na godz. 19:00 do naszej świątyni wszystkich Parafian i sympatyków naszej parafii na czuwanie modlitewne przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Będziemy wraz z Maryją prosić o dar Ducha Świętego dla wszystkich spragnionych Jego miłości.
Ponadto w niedzielę, 31 maja br. miał odbyć się ogólnopolski „Marsz dla Życia i Rodziny”. MARSZ DLA ŻYCIA I RODZINY jest coroczną manifestacją przywiązania do wartości rodzinnych i poszanowania życia każdej osoby, od poczęcia do naturalnej śmierci. Z uwagi na trwający w naszym kraju stan epidemiczny Marsz w tym roku nie odbędzie się. Dlatego wieczorne nabożeństwo będzie połączone naszymi modlitwami o życie i rodzinę, której źródłem i dawcą jest sam Bóg.
„Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy,
znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu.
Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru,
i napełnił cały dom, w którym przebywali.
Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły,
i na każdym z nich spoczął jeden.
I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym,
i zaczęli mówić obcymi językami,
tak jak im Duch pozwalał mówić”. (Dz 2, 1 – 4)
EL GRECO – ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO
Zesłanie Ducha Świętego to idealny temat dla mistycznego malarstwa El Greca. Uduchowione, zapatrzone w niebo twarze, wydłużone postacie, nadnaturalne światło – to wszystko nadaje scenie z Dziejów Apostolskich niezwykły dramatyzm.
„Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2,2–4). Artysta nie mógł oczywiście namalować szumu, ale niespokojne, przeszywające mrok światło jest jego malarskim wyobrażeniem. Nad każdą postacią widzimy biały płomyk Ducha.
W centrum obrazu znajduje się Matka Boża. Jako jedyna składa ręce pobożnie do modlitwy. El Greco wydaje się sugerować, że najszybciej ze wszystkich obecnych zrozumiała znaczenie tego, co się stało.
Obok Maryi stoją św. Maria Magdalena i… trzynastu apostołów. Dlaczego trzynastu? El Greco pozwolił sobie na pewną ekstrawagancję, która w jego czasach była zresztą dość modna. Umieścił na obrazie swój autoportret. Nie chciał jednak przypisywać sobie roli konkretnego apostoła, namalował więc po prostu jedną osobę więcej. „Dodatkowy” apostoł to łysiejący mężczyzna z siwą brodą, stojący drugi od prawej. Jest to jedyna osoba na obrazie patrząca na widza. Uczeni z madryckiego Museo del Prado, gdzie znajduje się obraz, wysunęli ostatnio hipotezę, że ten mężczyzna to nie autoportret artysty, lecz portret jego przyjaciela, Antonia de Covarrubias.
Dzieło został namalowane jako część poliptyku ołtarzowego kościoła seminaryjnego madryckiego Colegio de doña María de Aragón.
(za: Leszek Śliwa, Gość Niedzielny Nr 19/2008)